Dobierając dekoracje do mieszkania urządzonego w stylu minimalistycznym należy się kierować podstawową zasadą – „im mniej, tym lepiej”.

Niezwykle istotne jest, aby za pomocą dodatków ocieplić surowe, dosyć ascetyczne wnętrze.

Trzeba pamiętać, aby nie było ich zbyt dużo, ponieważ można przesadzić, a w efekcie uzyskać efekt odwrotny do zamierzonego.

Zamiast minimalistycznego przejrzystego wnętrza będziemy mieć „graciarnię”.

W salonie w zupełności wystarczy jeden kontrastowy akcent przyciągający uwagę, na przykład plakat z ciekawą grafiką lub zegar o geometrycznej bryle.

Ważne jest, aby taki element dekoracyjny był bardzo dobrze wykonany, z wysokiej jakości materiałów.

Ponadto minimalizm nie lubi przedmiotów zbędnych.

Dlatego wybierając wazony, misy czy lampy należy zwrócić uwagę na ich funkcjonalność.

Zasłony, poduszki czy obicia warto, aby były wykonane z lnu lub bawełny, ponieważ dodadzą przytulności w pomieszczeniu, a przy tym nie zaburzą idei minimalizmu.